Skocz do zawartości

Fort 50 1/2 W Kosocice


fortyck
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 6 lat później...

Byłem na początku wakacji w forcie Kosocice i... z góry odradzam. No chyba że ktoś chce się"zabawić", albo natrafi na otwartą bramę obok cmentarza. Cały fort jest dookoła otoczony ogromnymi krzaczorami, a jakby to nie wystarczyło, to na dodatek fort okala siatka (mocno dziurawa w wielu miejscach, także jej nie należy się obawiać).

 

Ja spróbowałem "zaatakować" fort od dwóch stron. Pierwsza to ta od fortu Barycz, czyli wschodnia. Pomiędzy domami należy zejść drogą asfaltową w dół, ale po chwili wejdzie się w ogromne krzaki. Ja na dodatek miałem krótkie spodenki, także nawet nie próbowałem.

 

Później wróciłem się do głównej drogi, minąłem cmentarz i zaraz za cmentarzem skręciłem w lewo, w ścieżkę. Zszedłem na dół, i gdy znalazlem dziurę w siatce, przeszedłem przez nią i... znowu krzaki. No ale cóż, chciałem zobaczyć fort. Wszedłem w nie, poharatałem się, poparzyłem, potargałem spodnie, ale fortu nie znalazłem. W końcu doszedłem do krzaków nie do przejścia. Za to dookoła fortu leżało masę rzeźb, w tym olbrzymia głowa Władysława Jagiełły (w forcie mieści się pracownia rzeźbiarska). Ale najgorzej było z powrotem do ulicy. Dookoła mnie były krzaki, więc wybrałem drugą najwygodniejszą opcje: wspiąłem się na wzgórze cmentarza i wyszedłem przy jednej z grobowych alejek. Fortu nie znalazłem,ale zato przeżyłem fajną przygodę i poczułem coś, co czują chyba wszyscy eksploratorzy twierdzy.

 

Mam również pytanie: czy ma ktoś kontakt do właściciela fortu, albo czy ktoś wie kiedy można zwiedzać fort? Z góry dziękuję i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Właściciel nie robi problemów jeśli chcesz obejrzeć go z zewnątrz "w jego obecności" (nr tel nie mam). A co do wejścia na "dziko" to wchodzisz na cmentarz bramą najbliżej tabliczki na której oznaczony jest fort, idziesz na wprost i schodzisz ze skarpy i jesteś przy wartowni, jednak gdy nakryje Cię właściciel to na pewno nie będzie zadowolony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Udało mi się przedrzeć przez chaszcze i pokrzywy od strony wschodniej (trzeba było tylko znaleźć ścieżkę :) ). Wszedłem na teren fortu i zrobiłem kilka zdjęć. Najbardziej spodobała mi się olbrzymia głowa Kazimierza Wielkiego na jednym z kominów ;) . Nawet nie zdążyłem się nacieszyć fortem gdy spostrzegłem że ktoś majstruje przy głównej bramie. Zakładając że był to właściciel zacząłem uciekać w krzaki. Nikt chyba mnie nie widział, ale mogło być ostro :D .

 

Dlatego jak chce się zwiedzić fort , to należy upewnić się że nie ma w nim właściciela, albo spytać się go o pozwolenie na zwiedzanie :) .

 

A tak poza tym, to koło fortu jest masę porozrzucanych figur, rzeźb, i dwie olbrzymie głowy królów (Władysław Jagiełło pilnuje bramy, a Kazimierz Wielki nadzoruje fort z dachu)

 

A co do wchodzenia przez cmentarz to nie polecam (pisałem o nim w poście u góry). No chyba że teraz, jak już nie ma tam tych wielkich chaszczy. Najlepiej dostać się tam od wschodu :)

Edytowane przez krychu166
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...