Nie chce sie wymądrzać ale: - na zagospodarowanie takiego fortu lub nawet części koszarowej potrzeba ogromnych pieniędzy - inwestycje tego typu rozpoczyna sie od planu i projektu co tez jest kosztowne - przyłącza prądu i wody, odprowadzenie ścieków, kanalizacja - osuszenie i izolacja budynku - wentylacja, kominy itp i wiele innych kosztów zanim coś zacznie sie dziać na placu budowy. Bez kilku milionów złotych raczej doprowadzenie takiego obiektu do stanu używalności publicznej jak np.Krzesławice nie jest mozliwe. Przypomne, że fort Krzesławice jest remontowany i dotowany z róznych źródeł od kilkunastu lat... a końca nie widać. Fort jest w rękach miasta - mozna starać sie o uzyczenie - do 3 lat - dzierżawa, ale opłata za metry pomieszczeń ogromna - trzeba pamietać, że to też hektary trawy, wałów, dziesiatki drzew, o które uzytkownik musi dbać. Dobrym przykładem na to jest fort marszowiec, gdzie stale przynosi zyski, pracuje na siebie, a remont był dotowany w połowie przez UE.