Hauptmann

Tom 2 opisuje forty odcinka południowego i zachodniego, tom 3 "żelazny pierścień" opisuje forty rdzenia [zarówno nowe, jak i stare (nowe czyli forty N a stare czyli Kleparz, Kościuszko, Lunety, Bastiony itp) ] haha, w tomie drugim przy opisie Fortu 52 słodko pomylił samolot B24 z B17 -.- Ja Ci, Krychu, przyznam rację, jako przewodnik- jak dotrzeć do danego obiektu, spoko przydaje się, jako książka o twierdzy- totalna porażka, pomyłka i masakra. Nie jest to też pierwsza książka o Twierdzy (parę postów wyżej masz wymienionego Bogdanowskiego). Czekam z niecierpliwością na publikację Krakała- swoją drogą MÓGŁBY uchylić rąbka tajemnicy kiedy się ukarze :D

A no widać. W sumie jakby nie patrzeć to najciekawsze i najbardziej tajemnicze (jeżeli chodzi o klimat) są właśnie te stare forty

Widzę po fotkach z 28 grudnia, że brama główna już sforsowana została...

Krychu, jest zawalona, ponieważ ta kawerna posiadała strop drewniany w komorze magazynowej, były tam magazyny amunicji a nawet stajnia! no a jak dobrze wiemy stoją na niej domy (3 wyjście jest przy Osterwy) Nie wiem co niemiaszki tam kombinowały jak obetonowywali to 3 wyjście tzn, tak jak pisałem był to schron plot ale ciekawi mnie jak duża była ich ingerencja w kawernę.

No to mnie zagiąłeś teraz :) hmm na myśl przychodzi mi jeszcze Łysa Góra jeżeli mówisz, że rzadko odwiedzany i trzeba na dziko wejść. Co do planu- dałbyś radę go wysłać tzn skan ?

Co masz na myśli mówiąc, że kto ma wejście jest właścicielem ?

Krychu walczyły obydwa. Nie zapominaj, że Rosjanie nie szli "gęsiego" na kaim tylko atakowali cały południowo wschodni odcinek Twierdzy (Kaim-Zadworze-Barycz-Kosocice-Rajsko)

Krakał się ze mną zgodzi (mam taką nadzieję :) ) Rajsko, Kosocice, Prokocim strzelały na pewno, pewnie miały też bezpośredni udział w walkach tzn próbowano je zdobywać. A co do samego pojedynku artyleryjskiego nie zapominaj, że strzelały także forty odcinka północnego w pierwszej bitwie o Kraków. Krakał pewnie więcej wie, na temat tego jak dokładnie wyglądało natarcie Rosjan w drugiej bitwie o Kraków, więc jak tu dotrze to mam nadzieję, że się wypowie ;)

AD 1 No to na pewno były tam drzwi/wrota AD 2 Miałem mapkę ze strony, która już obecnie nie działa i tak znajdowałem te kawerny AD 3 Zapewne był tam kamieniołom ;)

To, że tajemnicy nie ma to wiemy, chodzi tylko o zawał i ten szyb i przy okazji odprowadzenie wody z kawern.

Hmm wiesz co, odpowiem Ci tak- byłem tam w lecie w przerwach między pobytami w szpitalu, wszystkie wejścia, które znalazłem były tak jak opisywałem zasypane leśnym syfem i zalane. I biję się w pierś ponieważ zupełnie zapomniałem napisać mail do Odkrywcy z prośbą o pomoc w odkopaniu/eksploracji tej kawerny, ale miałem na głowie chemioterapię, szpitale, badania itp. Więc zrobię to w najbliższym czasie.

no bo już myślałem, o sokistów nie ma się co martwić, nie zapuszczają się w te rejony, ale fakt nie wiadomo co kryje tam ziemia. To czekamy na fotki.

No właśnie nie obchodziłem tego w całości, bo szczerze mówiąc byłem tam przypadkiem, zupełnie nie przygotowany do łażenia po krzaczorach, ale jak widzimy to rzeczywiście "coś" było/ jest pod ziemią. Samo to co wygląda na "wejście" zaintrygowało mnie podczas jazdy pociągiem i po prostu wysiadłem na drożdżowni i poszedłem wzdłuż toru w tamto miejsce. Ogólnie rzecz biorąc całe to "wzgórze" wygląda na sztuczne, przynajmniej w moim odczuciu. Ekhm mam rozumieć, że wpadłeś do środka?

W koszarach fortu wybuchł pożar!!! Po ich spenetrowaniu okazało się, że pomieszczenia są pełne antyków, mebli, wazonów rzeźb itp (jest nawet rozwalony w drzazgi zabytkowy fortepian). Dostępne do eksploracji jest obecnie całe lewe skrzydło (patrząc od bramy w lewo). Widać już ślady wandali i bezdomnych, Skradzione zostały "małe drzwi" pancerne wewnętrznej części bramy. Obawiam się, że Rajsko, które swego czasu było jednym z najlepiej zachowanych fortów artyleryjskich czeka los Prokocimia :(

Tak wiem, krakałku (sorry za zdrobnienie ale mam dobry humor dziś) Tonie ;), Cegłe kupię i przeczytam na wdechu. Słuchaj mam do Ciebie, jedno pytanie. Wiesz jak wyglądał (chodzi o plan) tradytor w Baryczy? Sorry za brak odzewu ale na chemioterapii nie mam neta a kursuję od końca lipca dom-szpital-dom i dopiero teraz jak uporałem się z zaległościami na uczelni mam chwilę, żeby przejrzeć forum.

Super! dzięki za namiary ;)

No tak wiem, że jest ten wał z fosą kutą w skale od 31 do 32, przy samym 32 nie byłem bo, zawsze uważałem, że skoro stoi tam taki moloch to nic ciekawego już tam nie zostało, ale w takim razie czekam nie wycieczka

No czyli tak jak myślałem, ktoś przesadził z rysunkiem :D bo brałem to na logikę, w żadnym forcie z galerią w przeciwstoku nie było tylu strzelnic

Obecność wojskowego nic Ci nie da tak jak powiada Krakał ;)

Krakał pewnie będzie wiedział, czy taki schron znajdował się też przy 32- jeżeli tak to i tak go tam nie ma :P Krychu jakbyś chciał zobaczyć mniejszego Benka to jest w Głogowie i zowie się Thurm Reduit ;)

Herr Admin, wielkie dzięki za plan i fotkę lotniczą ;) Krakał- on miał tak jak na tym rysunku galerię ze strzelnicami w przeciwstoku nawet przy kaponierze podwójnej? bo trochę to dziwne ;)

Według ustaleń Krakała (Krakał wybacz, że wypowiadam się w Twoim imieniu) Pomnik stoi w miejscu Baterii B5, a nie jak pisał Kuba B3. Kawerna rzeczywiście znajdowała się pod baterią B7. Krakał w mój wątek wrzucił plan pozycji ;)

aha wracając do tematu bo za bardzo odbiegliśmy. Krychu Fort 15PSZORNA nie " Pszona" ;)

Tak o tym, że się da to wiem- udowodniłem to tacie w Dłubni właśnie, a też seta jest no i prawie 2 metry wzrostu :D, haha jak mu teraz o tym powiedziałem to bez słowa poszedł po portfel :D

No, niestety tak jest, jedną wizytę już zaliczyłem, i usłyszałem, że nie udostępnią mi akt bo się przygotowują do remontu, więc przezornie naskrobałem maila, w którym jak widać zapraszają mnie za rok :D Ja pamiętam jak mój ojciec pisał artykuł na temat prasy nowosądeckiej w czasie I Wojny Światowej, i jedyne dostępne materiały były w archiwum w Nowym Sączu, nie dość, ze w Jagiellonce podali nam nieaktualny adres, na decyzję w sprawie skanu musielibyśmy czekać miesiąc, więc wzięliśmy aparat i cyknęliśmy fotki, skądinąd bardzo ciekawego czasopisma "Nowiny Wojenne", na zgodę musieliśmy czekać 30 minut (tyle Ojciec, przepraszam Pan Dyrektor, zastanawiał się czy możemy robić zdjęcia 100razy zastrzegając, że nie mogą być one publikowane bez jego zgody). Wiedeń to Wiedeń, full wypas, obsługa traktująca badacza jak niemalże cesarskiego gościa, a tu najwyżej możesz usłyszeć "nie ma" pomiędzy jednym a drugim kęsem bułki z szynką, zajadanej przez panią sekretarkę.