Skocz do zawartości

Forty i obiekty nieistniejące (zburzone/zniszczone przez czas, ludzi, naturę)


Greg
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda, że usunięty. Z chęcią dowiedziałbym się skąd te zdjęcia. Ja może podzielę się zbiorami wydobytymi z Narodowego Archiwum Cyfrowego - używam ich do porównań użytkowania terenu na wapiennych wzgórzach w Krakowie i okolicach - praca, praca, praca.

 

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-G-6785b-1.jpg

Pożar wciąż użytkowanego wówczas Fortu Benedykta

 

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-U-3087-1.jpg

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-U-3087-2.jpg

Widok na Fort Krakusa i zupełnie wyczyszczoną z roślinności okolicę

 

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-U-3085.jpg

Strasznie dziwne ujęcie. Szerokim kątem od Libanu, przez fort Krakus po... coś co wygląda jak ziemna bateria artyleryjska.

 

Poniżej zaś kilka zdjęć resztek "austryjackich fortyfikacji" w obrębie wzgórza i ich rozbiórka.

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-N-1021-6.jpg

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-U-3088-2.jpg

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-U-2352-2.jpg

 

Za moment jak odszukam wstawię więcej zdjęć z nieistniejących obiektów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wklejam kolejne. Przepraszam za ten flood, ale wygodniej mi to rozbić na kilka wiadomości.

 

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-U-3082-2.jpg

Brama Fortu Kościuszki. Nieistniejąca.

 

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-U-3079-1.jpg

Mało znane ujęcie, znacznie teraz przekształconego Fortu Kościuszki.

 

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-W-2656-3.jpg

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-W-2656-6.jpg

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-W-2656-2.jpg

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-W-2656-4.jpg

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-W-2656-8.jpg

Arcyciekawe zdjęcia z rozbiórki umocnień pierścienia wewnętrznego.

 

 

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-W-2656-1.jpg

To zdjęcie to również zagadka. Jest podpisane jak powyższe iż pochodzi z rozbiórki pierścienia wewnętrznego, a przypomina jako żywo... Zwischenwerk piechoty.

 

To tyle na chwilę ;)

 

I wracamy póki można doedytować.

 

 

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-K-1261-4.jpg

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-K-1261-5.jpg

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-K-1261-2.jpg

Mało kto pamięta o tym iż jedno z prawobrzeżnych dzieł pierścienia wewnętrznego zaadaptowano dla potrzeb tworzonej rozgłośni i przekaźnika Polskiego Radia w Krakowie. Dla niedowiarków dowody.

 

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-K-1262-3.jpg

Dodatkowy rarytas. Instalacja masztu na samym dziele.

 

W zbiorach archiwum "leży" też pełna dokumentacja fotograficzna z wybuchu prochowni w Witkowicach. Ze względu na ich makabryczny charakter jednak ich wszystkich tu nie przytoczę.

 

http://img.audiovis.nac.gov.pl/SM0/SM0_1-W-760-18.jpg

Podpisano: Władze rządowe i wojskowe z wojewodą krakowskim Ludwikiem Darowskim (w środku z laską)i dowódcą O.K. V gen. Stanisławem Wróblewskim (czwarty z lewej) na miejscu katastrofy.

 

http://img.audiovis.nac.gov.pl/PIC/PIC_1-W-760-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, ze to zdjecie przedstawia fort Lasówka w okresie miedzywojennym. Był to wtedy obiekt wojskowy... przed elewacja bloku koszarowo bojowego stoi grupa zołnierzy. OHP to dopiero w latach komuny tam stacjonowało.

 

W arciwum jest bardzo duzo zdjec z błednymi podpisami :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja troszkę nie na temat... Czy ktoś był kiedyś w nieistniejącej już Prochowni w Toniach

Ślady po niej były jeszcze w latach 70tych. Później zniwelowali teren.

Wiem że było tam laboratorium amunicyjne.

Ostatnie ślady zniknęły zupełnie niedawno.

Ciekawi mnie brak jakichkolwiek wzmianek na jej temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy rogu "jęzora" którym Zielonki wpijają się w Kraków

Jest tam skład kruszyw.Stoi dokładnie na miejscu Laboratorium.

Ja pamiętam tylko elementy ziemne-zniwelowane przy budowie zajezdni(zresztą nigdy

nieskończonej)

To że tam była Prochownia wiem od Dziadka.Wiem też że po wybuchu w Woli D.

Przebudowali Witkowicką -natomiast tej w Toniach -nie

Była ziemno-drewniana.

Widziałem oznaczenie na jednej z map.Na innych nie występuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 9 miesięcy temu...

Wracając do wspomnianego szańca 14. Coś ciężko mi uwierzyć w jego widoczność na zdjęciach lotniczych. Nie wiem czy omyłkowo nie wzięliście za niego zwałowisko po starych wyrobiskach, których w tym rejonie było sporo.

 

Co do innych, nieistniejących fortów.

 

Poniżej kilka zdjęć porównujących stan z 1965 i 2009 roku.

 

http://img401.imageshack.us/img401/5899/212ee.jpg

FSch. 2 1/2

 

http://img59.imageshack.us/img59/8228/97961150.jpg

Nro. 9

 

http://img263.imageshack.us/img263/3964/54417006.jpg

Nro. 15

 

http://img249.imageshack.us/img249/37/stiii.jpg

St. III

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lokalizacja działki FS 14, ustalona na podstawie wielu map i planów:

 

Granica zachodnia: ul. Brodowicza i Kielecka.

Granica północna: północna granica nieruchomości (działek) położonych po północnej stronie ul. Sowińskiego.

Granica wschodnia: ul. Grunwaldzka.

Granica południowa: południowa granica nieruchomości (działek położonych po południowej stronie ul. Garczyńskiego.

 

W obrębie dawnej działki szańca znajdują się w całości dzisiejsze ulice: Sowińskiego, Garczyńskiego, Ordona. Wygląda to na miniaturowe „osiedle w osiedlu” (mam na myśli Osiedle Oficerskie), zbudowane w całości w obrębie działki fortecznej, być może jako jednofazowa realizacja.

 

Lokalizacja działki FS 14½:

Granica zachodnia: przecznica z ul. Zaleskiego w połowie jej długości, w południowej pierzei tej ulicy.

Granica północna: ul. Zaleskiego

Granica wschodnia: po osi północ-południe, na przedłużeniu ul. Supniewskiego

Granica południowa: ul. Mogilska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 miesiące temu...
  • 3 lata później...

Ostatnio nurtuje mnie takie pytanie: jakie jest źródło nazwy bastionu I ½ - "Na Piasku'?

W Krakowie jest miejsce podobnie określane, przy Karmelickiej mamy kościół Nawiedzenia NMP na Piasku. Ale austriaccy wojskowi raczej nie inspirowali się akurat tym, tak mi się wydaje. Stąd moje pytanie. Czy w jakiejś pracy o twierdzy, ktoś próbował wyjaśnić źródło tej nazwy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 9 lat później...

Pożar hali Twierdzy Kraków na Grzegórzkach.

 

"Znika kolejny inżynieryjny zabytek"

 

Małgorzata Mrowiec

 

7 lipca 2024

 

Sua7MlC.jpeg

 

Ponad 100-letni magazyn aprowizacyjny Twierdzy Kraków padł ofiarą pożaru.

 

Chodzi o jedną z hal w parku Grzegórzeckim, w rejonie ul. Skrzatów, zbudowanych w latach 1915-16.

 

W pożarze spłonął jej dach.

 

Osoby, które interesują się tym miejscem i znają jego historię, wskazują, że przecież to dziedzictwo, które należałoby chronić i zachować.

 

"Znika kolejny inżynieryjny zabytek Krakowa" - słyszymy.

 

Informację o pożarze przekazał radny miasta Łukasz Maślona, który z kolei dowiedział się o nim od mieszkańców.

 

Do pożaru doszło w czwartek w poprzednim tygodniu (jeszcze w czerwcu).

 

Jak się okazuje, Straż Pożarna nie była w stanie dojechać na miejsce, ponieważ dostępu do parku broni zamknięte na klucz ogrodzenie.

 

"Spłonęła kolejna część hali magazynowej w Parku Grzegórzeckim.

 

W trakcie dyżuru radnego mieszkańcy poinformowali mnie o braku możliwości dojazdu dla służb na teren parku.

 

Nie powinno tak być, bo to stwarza realne niebezpieczeństwo na przyszłość" - napisał radny na Facebooku, zamieszczając zdjęcia pogorzeliska otrzymane od mieszkańców.

 

Ponadto - co istotne - pożar strawił część zabytkowego obiektu (choć niewpisanego do rejestru zabytków).

 

Mowa tu bowiem o jednej z hal magazynów aprowizacyjnych Twierdzy Kraków (towarów suchych), będących elementem zespołu Kraftfahr - centrum służb związanych z transportem kołowym Twierdzy Kraków.

 

Hale - a właściwie wiaty magazynowe - zostały zbudowane w latach 1915-16.

 

Bardzo ładne, z drewnianą więźbą dachową, zaprojektowane z pietyzmem.

 

Stały przy bocznicach kolejowych.

 

Były to magazyny, w których składowano żywność, ale też inne materiały - np. tytoń.

 

Stąd produkty składowane w tych magazynach były rozwożone w odpowiednie miejsca Twierdzy Kraków częściowo koleją, a także samochodami.

 

Magazyny te były bardzo dobrze zachowane do lat dwutysięcznych.

 

Później zdarzył się tam pożar spowodowany przez piorun.

 

Z kolei gdy wykonywano ich inwentaryzację w 2010 roku - cztery z tych hal wciąż stały, jedna miała tylko zapadnięty dach po tamtym pożarze.

 

Z kolei rok temu odwiedzający to miejsce podczas spacerów badawczych zastali już tylko dwie hale "w przyzwoitym stanie", czyli posiadające jeszcze jakąś część dachu, ale żadna z hal nie była już nienaruszona jak jeszcze kilkanaście lat temu.

 

Teraz najnowszy pożar przyniósł kolejne zniszczenia.

 

Łukasz Maślona zareagował na informacje od mieszkańców o pożarze przygotowaną interpelacją do prezydenta Krakowa (ma datę 5 lipca).

 

Alarmuje w niej m.in., że istnieje problem z dostępem do parku Grzegórzeckiego.

 

"Na drodze dojazdowej postawiono metalowe ogrodzenie zamykane na klucz od strony ul. Skrzatów.

 

Doszło do niebezpiecznego zdarzenia w zeszłym tygodniu, gdy spłonął dach jednej z hal znajdujących się w parku.

 

3-krotnie wybuchały pożary, sprawę zgłoszono na Straż Pożarną, ale ta nie była w stanie wjechać na teren parku.

 

Bardzo proszę o wyjaśnienie tej sytuacji i kontakt z właściwymi służbami, celem zapobieżenia takim sytuacjom w przyszłości.

 

W mojej opinii warto podjąć dialog z władzami województwa, aby mieszkańcy mogli skorzystać z dojść do parku Grzegórzeckiego również przez teren będący w ich władaniu" - zaznacza też Łukasz Maślona w interpelacji przygotowanej w ostatni piątek.

 

Radny zwraca w niej też uwagę, że konieczne wydają się częstsze patrole Straży Miejskiej i Policji na tym terenie, ze względu na częste nocne libacje alkoholowe na terenie parku.

 

Pyta ponadto, czy w najbliższym roku planowane są jakiekolwiek prace związane z rewitalizacją parku Grzegórzeckiego, a jeśli tak, to jakie.

 

Radny Maślona podczas weekendu dostał jeszcze nową wiadomość od mieszkańców, że pogorzelisko zostało już posprzątane - przy czym nikt nie wie, kto to zrobił.

 

Park Grzegórzecki położony jest w rejonie ul. Skrzatów i obejmuje ponad 5 hektarów - dawny teren wojskowy.

 

Park wciąż czeka na realizację przygotowanej dla niego koncepcji zagospodarowania, obecnie gęsto zarośnięty i z niszczejącymi dawnymi zabudowaniami.

 

"Obszar przez lata pozostawiony w formie "oazy", do której ograniczony był dostęp ludzi co skutkuje dużą różnorodnością gatunkową.

 

Zdecydowaną większość bioróżnorodności tworzą duże ilości starych, niekiedy dziuplastych drzew wielu gatunków, oraz gęsty podszyt i obfite runo bogate w roślinne rzadkie na terenach miejskich.

 

W ubiegłych latach w ramach zadania z Budżetu Obywatelskiego wykonano m.in. uporządkowanie terenu w zakresie: usunięcia gruzu, kamieni, śmieci, liści, gałęzi, konarów oraz innych zanieczyszczeń; koszenia traw; usunięcia pozostałości latarni, wywozu zanieczyszczeń z budynków przewidzianych do zabezpieczenia, pielęgnacji drzewostanu, zabezpieczenia zabytkowych budynków.

 

W 2023 roku w ramach prowadzonych prac porządkowych wyburzone zostały również dwa budynki powojskowe" - opisuje na swojej stronie internetowej Zarząd Zieleni Miejskiej.

 

PPaghya.jpeg

fot. FB Łukasz Maślona

qtetqZa.jpeg

fot. FB Łukasz Maślona

KixXiFW.jpeg

fot. FB Łukasz Maślona

9HQuqMU.jpeg

fot. FB Łukasz Maślona

N55EN9J.jpeg

fot. FB Łukasz Maślona

y2hAOXd.jpeg

fot. FB Łukasz Maślona

 

Żródło: https://krakow.naszemiasto.pl/pozar-hali-twierdzy-krakow-na-grzegorzkach-znika-kolejny/ar/c1-9747389?fbclid=IwY2xjawFvdKpleHRuA2FlbQIxMQABHdbwqqUliuGMX8Ox25DPz5qPKlGoMBBpZV6a0d22wejonBnwqN3VB8voZw_aem_woT5kbIy6sM1E8Oow4l7Cw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • fortyck zmienił(a) tytuł na Forty i obiekty nieistniejące (zburzone/zniszczone przez czas, ludzi, naturę)

Błąd urzędnika, wina dewelopera?

 

Sprawa zburzonego fortu ponownie przed sądem

 

Dawid Kuciński

 

10 pażdziernika 2024

 

yBbTFOj.jpeg

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

 

Podczas rozprawy odwoławczej od wyroku skazującego dewelopera oraz architekta i kierownika budowy za zburzenie zabytkowego fortu, obrońcy oskarżonych dziwili się temu, dlaczego żadnych konsekwencji nie poniósł krakowski urzędnik.

 

Przy ul. Wybickiego na działce należącej do spółki Frax-bud znajdowały się elementy dawnej Twierdzy Kraków, a konkretnie Fort N-10 Prądnik Biały, który powstał na początku XX wieku.

 

W 2018 roku spółka wyburzyła obiekt, twierdząc, że nie wiedziała, iż to zabytek, a sprawą zajęła się prokuratora.

 

W postępowaniu przed sądem rejonowym Franciszek D., prezes spółki oraz jego syn Daniel D., zostali uznani za winnych nieumyślnego zniszczenia zabytku.

 

Sąd stwierdził, że działali wspólnie i w porozumieniu, nie sprawdzili, czy faktycznie mieli do czynienia z obiektem zabytkowym.

 

Kara: rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywna w wysokości 50 tys. złotych per capita.

 

Oprócz tego skazani zostali architekt Grzegorz L. oraz kierownik budowy Krzysztof H.

 

Pierwszy mężczyzna zdaniem sądu miał poświadczyć nieprawdę w dokumentacji projektowej dla rozbiórki, drugi – wprowadzić do dziennika budowy nieprawdziwe dane.

 

Architekt został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu i 5 tys. kary grzywny, natomiast kierownik budowy został uniewinniony.

 

Od innych, mniej istotnych zarzutów mężczyźni zostali uniewinnieni, bądź czyny uległy przedawnieniu.

 

Wiedzieli, co burzą?

d4PUsdg.jpeg

Pozostałości po forcie, kwiecień 2018

 

Do sądu okręgowego trafiły apelacje wszystkich stron.

 

Prokurator Małgorzata Nowotny domaga się zmiany kwalifikacji czynu i skazania deweloperów za umyślne działania.

 

Przekonywała, że w Krakowie inwestorzy muszą się liczyć z tym, że mogą mieć do czynienia z zabytkami.

 

Prokurator uważa, że Franciszek i Daniel D. są osobami doświadczonymi w budownictwie oraz posiadają odpowiednią wiedzę w tym zakresie.

 

– To nie było przypadkowe zniszczenie zabytku – powiedziała Małgorzata Nawotny.

 

Co więcej, prokurator chciała, aby ukarać właścicieli firmy jeszcze z innego paragrafu, wiążąc zniszczenie pozostałości pofortecznych przy ul. Wybickiego z uszkodzeniem całej Twierdzy Kraków.

 

Natomiast wymiar kary był dla śledczej satysfakcjonujący.

 

Jeśli zaś chodzi o architekta i kierownika budowy, to zdaniem prokuratury, powinni oni wiedzieć, że mają do czynienia z zabytkiem, a nie wiatami czy halami magazynowymi.

 

W tej sprawie padł wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy przez sąd I instancji.

 

Inwestor miał korygować urzędnika?

Adwokat Piotr Mucha w swojej apelacji domagał się uniewinnienia swojego klienta Damiana D.

 

Podkreślił, że w Krakowie deweloper jest łatwym celem, a opinia publiczna domaga się jego ukarania.

 

Natomiast nikt się nie zastanowił nad jedną rzeczą.

 

– Oskarżony miał zgodę administracyjną na rozbiórkę.

 

Faktycznie, wydaną na skutek błędu urzędniczego, ale jednak.

 

Nie można obciążyć obywatela błędem urzędnika – podkreślił mecenas.

 

Ale to nie wszystko, co zrobili inwestorzy.

 

Wcześniej, zdaniem prawnika, sprawdzili to, czy w ewidencji zabytków znajduje się jakikolwiek budynek leżący na ich nieruchomości, podobne czynności dokonali w Miejskim Systemie Informacji Przestrzennej.

 

– Co jeszcze powinni zrobić?

 

Zakwestionować zapisy w ewidencji i skorygować urzędników miejskich? – dopytywał obrońca.

 

Adwokat dodał, że skoro inwestorzy i budowlańcy siedzą na ławie oskarżonych, obok nich powinien zasiąść urzędnik.

 

Zwrócił uwagę również na absurd całej sytuacji.

 

– Co by było, gdyby nie otrzymał zgody na rozbiórkę?

 

Rozpatrywalibyśmy zarzut usiłowania zniszczenia zabytku? – zapytał.

 

W podsumowaniu adwokat skierował uwagę na błąd urzędnika i to, jak ulgowo został potraktowany oraz na oczekiwania wobec inwestorów: aby weryfikowali prawomocną decyzję administracyjną, a także poprawność ewidencji zabytków.

 

Oskarżony Daniel D. podkreślił, jak trudno w Krakowie zdobyć pozwolenia na realizację prac i jaki to długi proces.

 

– Tym bardziej uzyskanie takiej decyzji uświadamia inwestora, że może prowadzić prace – stwierdził.

 

Podobnie argumentował obrońca Franciszka D., przypominając, że początkowo fort nie miał być zburzony.

 

Jednak, gdy okazało się, że nie jest w żadnym spisie, a urząd dał zielone światło, zmienił koncepcję.

 

– Oskarżony nie miał świadomości, że to zabytek.

 

A gdyby chciał działać niezgodnie z prawem, bezcelowe byłoby uprzedzenie urzędu, że będzie rozbiórka – stwierdził mecenas.

 

W toku postępowania niektórzy ze świadków dziwili się, że kierownik budowy z wykształceniem technicznym nie rozpoznał od razu zabytku.

 

Jego obrońca stwierdził, że taki zarzut byłby słuszny, gdyby stał tam Zamek Królewski na Wawelu, a nie pozostałości po fortach, zabudowane i przemianowane na warsztat.

 

Podobnie tłumaczył obrońca architekta.

 

– Oskarżony miał trzy dokumenty: dziennik budowy, mapkę ewidencyjną i akt administracyjny, na podstawie którego, mógł realizować prace rozbiórkowe.

 

I co miał zrobić?

 

Powiedzieć inwestorowi, że nie będzie wykonywał tych prac?

 

Dodatkowo nie miał takiego doświadczenia, żeby poznać, że rozbiera pozostałości po forcie – zaznaczył adwokat.

 

Fort został odbudowany i w połowie tego roku otrzymał pozwolenie na użytkowanie.

 

Jego realizacja była warunkiem otrzymania zgody na prowadzenie dalszych etapów inwestycji deweloperskiej w tym miejscu.

 

Natomiast wyrok w sprawie zapadnie 22 października.

 

Żródło: https://biznes.lovekrakow.pl/aktualnosci/blad-urzednika-wina-dewelopera-sprawa-zburzonego-fortu-ponownie-przed-sadem_58546.html?fbclid=IwY2xjawF0f-pleHRuA2FlbQIxMQABHdCWA_ocjmppHE2YzPrw1oeqoi-MnU_R5CyCyRjj6PbztVd7fQ7YS_khRQ_aem_F9-ILeYXRLzE4dIMFo2eCA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Trwa wycinka za pętlą pod Kopcem Wandy

gXint5A.jpeg

 

Wynika to z faktu budowy sieci gazowej średniego ciśnienia z rur PE100 SDR17(17,6) dn 400 mm na odcinku: ul. Ujastek Mogilski - ul. Rzepakowa.

 

Kopiec Wandy zostanie mocno odsłonięty od strony torowiska.

 

Zabytkowa droga "Sandomierska" widoczna na zdjęciu zostanie zachowana.

 

Nasadzenia zastępcze sa zaplanowane.

 

Wszystkie decyzje dostępne są tutaj: https://www.malopolska.uw.gov.pl/default.aspx...

 

Żródło: https://www.facebook.com/NowaHutaWtelefonie?__cft__[0]=AZUc-H0TbidHNHmK5NWREoVdXgdZ-3AKC2qWEHD4didwDU3CZAJV9JVb0cAcRQ48G6crI54VCn78xHgc1afvnPLRbtxFOCdbnOtqvDUc70wEOhIkxD0pf4oGaUicNZtyvmjOqQ0DBjG_r_ApAP69em4vyQWgO6ejSJAwfL5XEDCsHNKXpQpmhsLI3LUHLvCz75Y&__tn__=-UC*F

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Kopiec Wandy w Nowej Hucie nie może się doczekać rewitalizacji.

 

A co z drzewami, które go zasłaniają?

 

Małgorzata Mrowiec

 

28 kwietnia 2025

 

XuV5FQY.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

 

Kopiec Wandy jest jednym z najstarszych zabytków Krakowa - a jednocześnie jednym z najbardziej zaniedbanych.

 

Od lat czeka na remont.

 

Wejście na niego jest już miejscami niebezpieczne, ze względu na osuwającą się ziemię.

 

Pomnik na szczycie ma liczne ubytki, pokryty jest bazgrołami.

 

Obok niego spod nawierzchni wystają strzępy folii zabezpieczającej.

 

Do tego kopiec przesłania wybujała zieleń w jego otoczeniu.

 

Mieszkańcy dopominają się, by w końcu zadbać o to miejsce.

 

Co na to władze miasta?

 

 

Temat rewitalizacji kopca Wandy systematycznie powraca.

 

Ostatnio - za sprawą zgłoszeń mieszkańców i interpelacji radnego miasta Edwarda Porębskiego, który na nie zareagował.

 

Radny zwrócił się do prezydenta Krakowa zarówno o renowację samego kopca, jak też odsłonięcie jego panoramy przez wycięcie i pielęgnację drzew i krzewów wokół niego.

 

"Należy również zadbać o dojazd do niego i tym samym remont drogi oraz budowę miejsc parkingowych w pobliżu.

 

Kopiec Wandy jest ważnym zabytkiem nie tylko dla Nowej Huty, ale również dla całego Krakowa.

 

Jest miejscem chętnie odwiedzanym przez turystów, a mieszkańcy z przyjemnością spędzają w tym rejonie ciepłe wiosenne dni, organizując pikniki.

 

Bardzo ważnym jest, aby zachować kopiec oraz otoczenie wokół niego w jak najlepszym kształcie, również ze względu na bezpieczeństwo odwiedzających, gdyż miejscami osuwa się z niego ziemia" - czytamy w interpelacji Edwarda Porębskiego.

 

Radny, zwracając się do prezydenta miasta, przypomina też, że na przestrzeni kilkunastu lat wielokrotnie, na prośbę mieszkańców, zwracał się z wnioskiem o renowację tego miejsca, dlatego chciałby się dowiedzieć, czy coś w tej kwestii zostało już zrobione.

 

"Szanowny Panie Prezydencie, proszę o pilną realizację niniejszego zadania" - kończy radny.

 

Jest już znana odpowiedź magistratu.

 

Przygotował ją wiceprezydent Krakowa Stanisław Kracik.

 

Niestety, nie ma tam zapowiedzi pilnych działań, w tym przy ścieżce na szczyt.

 

Wiceprezydent: drzewa niwelują hałas i chronią przed upałem
Na początek wiceprezydent odnosi się do kwestii drzew.

 

Jak wskazuje, obecnie kopiec Wandy jest w stałym utrzymaniu Zarządu Zieleni Miejskiej.

 

"W związku z tym drzewa są na bieżąco monitorowane w zakresie ich kondycji zdrowotnej i oceny zagrożenia dla bezpieczeństwa otoczenia.

 

Do wycinki lub cięć kwalifikowane są te drzewa, które zagrażają bezpieczeństwu korzystających z tego miejsca ludzi.

 

Rosnące tam krzewy, np. derenie są przycinane regularnie" - wylicza autor odpowiedzi na interpelację.

 

Stanisław Kracik wskazuje jednocześnie, że drzewa okalające kopiec Wandy pełnią ważną funkcję.

 

Jak przekonuje, sprawiają one, że miejsce to ma charakter rekreacyjny i zaciszny, sprzyjający spędzaniu tu czasu przez odwiedzających.

 

"Drzewa stanowią barierę dźwiękową, skutecznie niwelując hałas generowany przez tramwaje i pojazdy przejeżdżające drogą S7 (aktualnie w budowie) oraz dają cień, co jest szczególnie ważne w sezonie letnim i w upalne dni" - czytamy dalej w odpowiedzi dla radnego.

 

Wiceprezydent reasumuje też, że wszelkie ewentualne działania podejmowane w sprawie renowacji kopca Wandy oraz odsłonięcia jego panoramy poprzez wycięcie albo pielęgnację drzew i krzewów wokół niego proponowane przez mieszkańców należy rozpatrywać biorąc pod uwagę następujące względy:

 

  • drzewa pełnią ważną funkcję przyrodniczą: stanowią siedliska bytowania, miejsca schronienia, żerowania i lęgu dla zwierząt, w tym dla gatunków chronionych, tj. ptaków, nietoperzy itp.;

  • wszelkie działania dotyczące ewentualnej ingerencji - wycinka, cięcia strukturalne itp., wymagają uzyskania stosownej dokumentacji oraz zezwoleń, w tym nadzoru przyrodniczego;

  • zieleń na kopcu Wandy pełni szereg dodatkowych funkcji społecznych: ocienianie, umacnianie gruntu zwłaszcza przy nachyleniach, bariera pochłaniająca hałas, tworzenie optymalnego mikroklimatu np. podczas upałów.

 

Tyle o drzewach, nie pojawia się zatem zapowiedź większej akcji odsłaniania kopca.

 

Projekty z BO: parking zablokowany przez konserwatora, a remont kopca nie zdobył wystarczająco dużo głosów
Co do dojazdu do kopca Wandy, w odpowiedzi na interpelację czytamy, że prowadzi on przez kilka działek będących własnością gminy Kraków i Skarbu Państwa, z których część jest w użytkowaniu wieczystym ArcelorMittal.

 

Dojazd odbywa się po nawierzchni bitumicznej i po płytach betonowych.

 

Wiceprezydent przekazuje, że na działkach, które są w utrzymaniu Zarządu Dróg Miasta Krakowa, ubytki zostały usunięte w lutym tego roku.

 

W roku 2022 został złożony w ramach Budżetu Obywatelskiego projekt pod nazwą Ekologiczny parking przy kopcu Wandy.

 

Zakładał budowę takiego parkingu na działce w sąsiedztwie kopca Wandy.

 

Został jednak negatywnie zaopiniowany przez miejskiego konserwatora zabytków z uwagi na wpis do rejestru zabytków oraz ochronę przewidzianą w ramach planu miejscowego "Dla wybranych obszarów przyrodniczych miasta Krakowa".

 

"Na tym obszarze występują także relikty po forcie artyleryjskim 49 ½ Kopiec Wandy.

 

Dla kopca Wandy wraz z otoczeniem zostało sporządzone opracowanie historyczne z wytycznymi konserwatorskimi, w którym wskazano, aby teren ten zachować w formie zieleni publicznej o charakterze rekreacyjnym.

 

Natomiast zgodnie z przygotowaną przez Politechnikę Krakowską na zlecenie ZZM kartą identyfikacji, ochrony, utrzymania i rewaloryzacji zespołu zieleni fortecznej Twierdzy Kraków, miejsce to zostało przeznaczone do zagospodarowania zielenią, która ma za zadanie uczytelnić przebieg fosy i maski.

 

Dlatego projekt otrzymał opinię negatywną i nie został poddany pod głosowanie" - tłumaczy ponadto zastępca prezydenta.

 

Stanisław Kracik dalej relacjonuje, że w 2023 roku, w kolejnej edycji Budżetu Obywatelskiego został złożony projekt pn. Kopiec Wandy do remontu!

 

Ten projekt wprawdzie został zweryfikowany pozytywnie i poddany pod głosowanie, ale z kolei nie uzyskał wystarczającej liczby głosów i w związku z tym nie został skierowany do realizacji.

 

 

W budżecie pieniędzy brak
W odpowiedzi na interpelację czytamy jeszcze, że Zarząd Dróg Miasta Krakowa realizuje w rejonie kopca Wandy zadanie pod nazwą: Koncepcja budowy ścieżki rowerowej łączącej al. Solidarności i ul. Ptaszyckiego z ul. Igołomską o długości ok. 3200 m wraz z zapewnieniem prawidłowego odwodnienia i oświetlenia.

 

Koncepcja została wykonana i odebrana 18 grudnia 2024 roku.

 

Przewiduje budowę ścieżki rowerowej i chodnika w sąsiedztwie kopca Wandy.

 

Ale przedsięwzięcie jak na razie utknęło w martwym punkcie.

 

"Aktualnie zadanie (w zakresie opracowania dokumentacji projektowej) nie jest kontynuowane" - informuje wiceprezydent, podając, że w obowiązującym budżecie Krakowa na rok 2025 ani w Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta Krakowa na rok 2025 i lata następne nie ma takiej inwestycji.

 

Kopiec niezwykle interesujący, a jakby zapomniany
Kopiec Wandy został wzniesiony prawdopodobnie ok. VII-VIII wieku.

 

Według legendy ma stanowić mogiłę Wandy, córki założyciela Krakowa.

 

Są też są inne hipotezy dotyczące budowy tego kopca - jako elementu systemu obronnego, słowiańskiego ołtarza czy części celtyckiego systemu kalendarzowego (wraz z kopcem Krakusa).

 

Pierwsza wzmianka o kopcu pochodzi z XIII wieku.

 

Był wtedy zwany Mogiłą i stąd też nazwa wioski, która leżała u podnóża.

 

Kopiec Wandy zwieńczony jest marmurowym pomnikiem projektu Jana Matejki.

 

 

9Mc5FKe.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

TjizPJ9.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

LM1O6KO.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

dvRq80C.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

XlHa3ft.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

GXRl1J2.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

32sC3Ae.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

7px6xeu.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

IAGjGEd.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

kwfjHbn.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

x5wMgLj.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

TRe7gNk.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

sjJs8Gx.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

Q0pfQNk.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

H58SFCK.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

WySirSG.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

MNzhnu8.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

kUwIi8i.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

fCsYpHF.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

1JAeUu7.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

bq4KwtI.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

xQGhqFl.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

4Y9TEYr.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

8hyaon9.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

9mzIksM.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

hpBpPMC.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

LJIZAXi.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

GXRl1J2.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

Hajrf97.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

473tgN9.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

18YQpO2.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

eCiVisV.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

pWnzt6I.jpeg

fot. Anna Kaczmarz

 

Żródło: https://krakow.naszemiasto.pl/kopiec-wandy-w-nowej-hucie-nie-moze-sie-doczekac-rewitalizacji-a-co-z-drzewami-ktore-go-zaslaniaja/ar/c1p2-27511629?utm_source=Facebook&utm_medium=krakow+naszemiasto.pl&utm_campaign=grafikalink&fbclid=IwY2xjawKGzTFleHRuA2FlbQIxMAABHhoI3C73ifF64qM2QqIwTrikO_WE0aSFDN93OvH85xSTGn8SJfGpyisW53pG_aem_bRy4pR0O2KnVIVO3z9TqEg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...