- 
                
Postów
11 027 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
 
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez fortyck
- 
	Nie byłem na żadnym koncercie ale... dawno, dawno temu byłem na występie Z. Wodeckiego, gdzieś w latach 80., ''Pszczółka Maja'' oczywiście była :mrgreen: Jakoś mnie nie bierze na koncerty... wolę posłuchać z płyt czy oglądnąć na DVD. Aha... (czasem) słucham w piątek - sobotę transmisji (no nie do rana, bo tyle trwa) z dyskoteki ''Energy 2000'' w Radiu Alfa :mrgreen: niezłe kawałki miksują czasem :mrred:
 - 
	Zdecydowanie tak, była tam właśnie grupka osób, chowali się po całym terenie Fortu Prokocim, strzelali, nawet mnie grzecznie wyprosili z obiektu ;)
 - 
	Taka postawa mi się podoba :mrgreen:
 - 
	Przyjrzałem się oryginalnej rozdzielczości (powiększałem też) zdjęcia i... stwierdzam, że to nie Wojtek ;) choć ktoś podobny... sobowtór? :mrgreen:
 - 
	Jak widać po poniższym zdjęciu, lepiej podziwiać układ Fortu Prokocim gdy nie ma bujnej roślinności... :arrow: https://lh6.googleusercontent.com/-soWBYDN6y7w/T0P6oetRcMI/AAAAAAAADO8/2Xt31tdW4ko/s576/img0455xx2.jpg
 - 
	Pora by ten sympatyczny temat odżył :mrgreen: Na początek mała zagadka, mamy przecież wyszukiwawczy wzrok http://forum.fortyck.pl/public/style_emoticons/default/tongue.gif Z cyklu odnajdż szczegóły z tego zdjęcia: gdzie jest żywa dusza wśród roślin? http://forum.fortyck.pl/public/style_emoticons/default/laugh.gif :arrow: https://lh4.googleusercontent.com/-oMyAVmkIvSQ/T0QsrHxDm5I/AAAAAAAAEFc/Qrs4hM1pUIw/s576/img0451sh0.jpg
 - 
	Nie, nie mieszasz, ale myślę, że da się obrócić kilka z Twoich propozycji bez uszczerbku dla głównych celów :) wiem, wiem, wspominałeś już kilka razy, że da sie te punkty zobaczyć chociażby dwór Czeczów (obecnie jest tam dom kultury; zdjęcia przed i zaraz po renowacji dworu mam na stronie w Inne), będzie po drodze wyjątkowo; zaufajcie mi ;)
 - 
	Informacja o godzinie zbiórki na FM już jest w temacie: Kaim. Nie sądze, że warto skracać sobie trasę autobusem MPK, zobaczymy tyle z planu Grdalusa ile na to pozwoli czas, tak by zrealizować główne cele: Fort Prokocim, Kaim, Fort Lasówka o zmroku. Nie zapominajcie, że ten temat służy do pisania o FMW do Fortu Lasówka, temat o Kaim służy do pisania o FM dziennej aż od Fortu Prokocim do... Prokocimia :)
 - 
	Oto informacja o FM: Miejsce zbiórki - przed Fortem Prokocim Godzina zbiórki - od godz. 10:00 do 10:10 Cel FM - Fort Prokocim, wędrówka na Kaim, Kaim, co nieco (zrealizujemy tyle ile na to pozwoli czas) z planu Grdalusa i powrót przez Prokocim, kładkę nad torami kolejowymi, do Fortu Lasówka, na pewno zajdziemy tam jak już będzie zapadać zmrok :)
 - 
	No to jeśli damy radę i na 100% zobaczymy podstawy połączonych w jednym dniu: FM i FMW, to możemy zobaczyć całość planu Grdalusa.
 - 
	Proponuję by jednak FMW była FMW: czyli Fort Lasówka, a wcześniej FM: Prokocim i Kaim. Punkty z listy Grdalusa: 1, 2, 6, 7 i częściowo 3 będą zrealizowane, a reszta? nie wystarczyłoby nam tego coraz krótszego dnia na zobaczenie tego, taki plan jak proponuje Grdalus będzie dobry w przyszłym roku, gdy dni będą znacznie dłuższe i... cieplejsze.
 - 
	No właśnie: na początku (ładnych kilka lat temu) jak byłem tu po raz pierwszy to nikt z okolicznych (tych co nie mają widoku na pomnik) mieszkańców prawie nie potrafił mi wskazać drogi a nawet nie wiedziano, że taki pomnik istnieje... ale jakoś ktoś mi wreszcie dał wskazówkę i tak po omacku z mapą (papierową) trafiłem...
 - 
	Lubię tego typu zdjęcia :lord: obok chmur różnego rodzaju http://forum.fortyck.pl/public/style_emoticons/default/wink.gif :mrgreen: :arrow: https://lh5.googleusercontent.com/-G61jILdwqNg/T0QktF0Qi6I/AAAAAAAAD8g/Vtgx0hI9OPA/s576/img4948xy1.jpg
 - 
	Ja odpowiem tak co znam Fort Lasówka jak własną kieszeń: to nie jest duży obiekt, więc zejdzie tam czasu z gdzieś 30 minut, zwłaszcza, że przecież nie będzie ogniska. Ale ile czasu byś MRu tam była z nami to i tak zapewne miło będziesz ten Fort wspominać po powrocie (autubusy tam jeżdżą niedaleko) do domu. Uspokój rodziców, nie mają się czego obawiać :) ale oczywiście rozumiem.
 - 
	Specjalnie poszłem w ''ostatniej chwili'' na Kaim by zrobić ujęcia w JESZCZE śnieżnej scenerii ;) Choć ilość (po tych dniach opadów z ub. tygodnia) śniegu na Kaim mnie nie zachwyciła, ale i tak lepiej niż zero jak jest już prawie wszędzie. Bo póżniej już nie byłoby kiedy, nawet jeśliby śnieg spadł ;)
 - 
	Tak, odcinek pomiędzy Prokocimiem a Fortem Lasówka pokonamy przez... kładkę nad torami kolejowymi (nad Bagrami) a póżniej: ścieżynką (hehe, drogą z kamieni), ul. Golikówka wprost drogą forteczną (nieco przebudowaną) do Fortu Lasówka :) Tak oczywiście, że będziemy tam po godzinie 16 ;) Prowiant obowiązkowy (herbata, kawa, tudzież... Reed'sy) :mrgreen: choć ogniska tym razem nie będzie.
 - 
	Dojście na Kaim zajmie od Prokocimia gdzieś godzinę... a samo rozglądanie się po Kaim zajmie z góra godzinę (bo można też dosłownie 10 minut) i potem powrót i na Lasówkę (dojście z Kaim do 2 godzin z minutami). A godzina zbiórki? myślę, że nawet i 10 (punkt dziesiąta) wystarczy... W niedzielę podam ostateczne info o zbiórce (nic się nie zmienia z miejsca zbiórki).
 - 
	Spoko: ja wczoraj wyszłem z domu (na piechotę w obie strony) przed godziną 11 a wróciłem (pieszo) do domu (jak wyżej) przed godziną 16:20 :) A obeszłem na spokojnie (dojście i tak wydłużone nieco ze względu na obwodnicę) Kaim. Tak więc, nic (poza ewentualnymi strzelcami) nie stoi na przeszkodzie by zaraz po zbiórce zwiedzić Prokocim.
 - 
	:arrow: https://lh5.googleusercontent.com/-wFl0Cyr_pIo/T0QuzUjXcbI/AAAAAAAAEHA/qqc_aaJVxrY/s512/img0536pz8.jpg Oto przykładowe (wszystkie zdjęcia i video - wcześniej i wczoraj zrobiłem też video - z Kaim pojawią się już od 30 listopada na stronie) zdjęcie z Kaim zrobione wczoraj. Z okazji rocznicy 6 grudnia 1914 r.
 - 
	Odświeżam stary temat... taka wyprawa KTK to chyba pozostanie tylko chyba w nazwie tego tematu ;) Ale: kto gdzie był ostatnimi czasy w górach? Kiedyś miałem fajne zdjęcia (zrobione jeszcze aparatem na klisze) z Giewontu... ale gdzieś przepadły...
 - 
	:arrow: https://lh4.googleusercontent.com/-X4CKUUqieM0/T0QkRggxXCI/AAAAAAAAD8U/cu6hKUXorSo/s576/img4875fo2.jpg :arrow: https://lh5.googleusercontent.com/-uFzQmO6gpfI/T0QkSCucmwI/AAAAAAAAD8U/nPxwguFZtqI/s576/img4877or4.jpg
 - 
	Zgadza się, ale przyjmijmy, że jest na pewno nieco ziarenka prawdy ;)
 - 
	A oto co podaje serwis Wikipedia.pl, o pochodzeniu nazwy Kaim: Kaim – historyczny obszar Krakowa wchodzący w skład Dzielnicy XII Bieżanów-Prokocim. Etymologia nazwy Nazwa Kaim najprawdopodobniej pochodzi od nazwy osobowej Kaja, Kajmir, również z języka pruskiego: kaims – wieś, od określeń indoeuropejskich caymis oznaczających wieś, osadę. Również germańskie keim, heim (middle high german: kaim, haim) – osada. Historia Pierwotnie jedna część wsi Kaim stanowiła własność rycerską, druga należała do kapituły krakowskiej. W 1258 r. Chwalibóg, syn Dobiesława, zrzekł się praw do części wsi na rzecz kapituły krakowskiej. W 1464 r. Kazimierz IV Jagiellończyk przeniósł miejscowość z prawa polskiego na prawo niemieckie. Atrakcje turystyczne W pobliżu dawnej wsi na wzgórzu Kaim znajduje się obelisk, wzniesiony przez Austriaków podczas I wojny światowej, dla upamiętnienia odparcia ofensywy 6 grudnia 1914 roku wojsk rosyjskich atakujących Kraków.
 - 
	O godzinie 16 już jest ciemno ;) Ale spoko wyrobimy się (być może na razie bez Fortu Prokocim, byłaby tam tylko nasza zbiórka) :)
 - 
	Kaim (mam na myśli pomnik jak i tą okolicę)... Pierwszy raz gdy tu przyszedłem (a było to ładnych parę lat temu; chyba wcześniej niż w roku 2001) to wyobrażałem sobie to miejsce bardzo urokliwie... zwłaszcza w porze zimowej (te zdjęcia na stronie o Kaim w scenerii zimowej właśnie wtedy zrobiłem, jeszcze aparatem na klisze czy jak się to nazywa). No i (wtedy) nie zawiodłem się: miejsce naprawdę jest urokliwe mimo, że w pobliżu jest już wystawiony współczesny dom oraz, że na dole przebiega trasa kolejowa i słychać pomruki samochodów z drogi, a obecnie dochodzi do tego budowana obwodnica... Kto nie był tam jeszcze może będzie nieco zauroczony tym wzgórzem a może i nie... Obecnie jak oceniam (po ładnych już kilka razy pobytach tam) to miejsce? Cóż... mimo tych rzeczy o których napisałem wyżej, nadal ta okolica wywołuje miłe wspomnienia z czasu pierwszych pobytów tutaj.
 
