Skocz do zawartości

kuba

Użytkownik
  • Postów

    200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kuba

  1. Ok, dzięki, ja tu teraz rzadko zaglądam (przyczyna jak wyżej), a w poczcie nie pojawiło mi się info o Twoim poście. Sprawdzę i podeślę wyniki za parę dni.
  2. kuba

    baterie 42 pasternik

    Wątpię żebyś znalazł o niej jakieś info w necie poza tym że była :D Mam na jej temat (i nie tylko, ona ciekawsza jest, niż się Wam wydaje, a sprawa jest "rozwojowa" :mrgreen:) co nieco obrazków, przemyśleń, wniosków i teorii, ale muszę to zweryfikować w terenie. A że latem źle się weryfikuje, więc zaczekam do jesieni, poszperam, a potem spłodzę referat na spotkanie TPFu. Ale to dopiero w przyszłym roku (początek 2008) będzie.
  3. Kamyczek graniczny nr 8 strefy zakazu zabudowy wokół fortu 49, nie wiem czy wewnętrznej czy zewnętrznej, bo nie wiem gdzie mieszkasz, a nie mogę akuratnie porównać kształtu z strefy zakazu z lokalizacją schronu na archiwalkach, bom je wywiózł na nowe mieszkanie - a tam nie mam netu.. Zapodaj numer bloku proszę to powiem więcej.
  4. kuba

    Literatura fachowa

    Polecasz, powiadasz... To wytęż umysł i sprawdż, czym się różni "szesnastoboczny Fort św. Benedykta" od "wieży św. Benedykta" w dziale "warto zobaczyć" w rozdziale o TK... A takich błędów jest więcej, np. zobacz na mapce (tej schematycznej) gdzie autorowi wypadł "fort FS 37" (swoją drogą co to za dziwo...). Ja zdecydowanie NIE POLECAM.
  5. Fanom Gołogórskiego polecam Kosocice Werk Ost... :mrgreen:
  6. Cały zetbek :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Sam nie zje, drugiemu nie da. Cali oni.
  7. To nie jest burzówka, tylko sanitarna, odpływ wody z umywalki w jednej z hal stojących na stoku fortu. Jak ten zakład jeszcze istniał, to w rejonie wypływu na pietrze koszar było po kostki wody...
  8. kuba

    Fort 48 Batowice

    Uzbrojenie: * działa wałowe: - 4 szt. 15 cm M61 - 10 szt. 12 cm M61 - do walki dalekiej - 4 szt 10 cm, zapewne M75 - do obrony bliskiej (odpieranie szturmów). Tak w etacie; realnie uzywano zapewne bardziej rozpowszechnionych 9 cm M75 lub M75/96 na wysokiej lawecie - 2 moździerze 24 cm, do obrony bliskiej (wypełnienie pól martwych artylerii płaskotorowej, czyli ww. armat), wzór nieznany; przewidziane etatem, ale nie wiadomo czy de facto używane; na forcie brak dla nich osobnych stanowisk * obrona fos: - 4 szt 9 cm M75 na lawetach kazamatowych, w kaponierze czołowej - 2 ckm Schwarzlose M07 lub 07/12, w sponsonie pancernym w szyi, do obrony fosy szyjowej - lawetki dla karabinów ręcznych i zwykłe strzelnice w kaponierach barkowych oraz jako uzupełnienie armat w kaponierze czołowej, ilości nie pomnę Obsada: - dowódca - Artyleria: 7 oficerów, 28 podoficerów, 150 szeregowych + 2 oficerów, 10 podoficerów i 213 szeregowych personelu pomocniczego - Piechota: 5 oficerow, 28 podoficerów, 213 szeregowych - Pionierzy: 1 oficer, 1 podoficer, 5 szeregowych - lekarz
  9. Matko Jezusowa! Ludzie, myślcie trochę. Język angielski nie zawsze był tak rozpowszechniony jak dziś, nie zawsze w każdym mieście był MacDonald i nie zawsze istniało NATO. Jeśli słupek jest austriacki, to jakim cudem napis na nim może być anglojęzyczny???? BVR znaczy Bauverbotsrayon - strefa zakazu zabudowy. Jej granica biegła (teoretycznie, w praktyce odchyły sięgały nawet po 100 sążni w obie strony) 300 sążni wiedeńskich (tj. ~ 560m) od fortu - strefa całkowitego zakazu, i 600 sążni (1170m, odchyły jw.) strefa zakazu względnego. Słupki wyznaczały w terenie granice stref oraz granice działek gruntowych, na których budowano fortyfikacje.
  10. Tam kamieni nigdy za dużo nie było, on miał tylko ściany (plecowe i boczną, bez frontowej), do których w fazie mobilizacji dodawano drewniano - blaszano - ziemne stropy i drewnianą ścianę elewacyjną... Te ściany są zachowane, widziałem sam dawno temu (ale wtedy jeszcze g... się na tym znałem) i na zdjęciach na stronie Daruli bodajże. Mam wątpliwości, czy są zachowane w pełnej wysokosci, bo coś się wydają niskie - no ale może po prostu WP nadsypało wnętrza pomieszczeń (w końcu splantowali część wałow i coś musieli zrobić z urobkiem).
  11. kuba

    Fort 49a Dłubnia

    Ano leży sobie dalej, i gnijusia słodziutko... To jest kawałek dolnego przedpancerza (dolnego pierścienia) wieży pancernej dla 15 cm haubicy M 94 (tj. typu H). Jeden segment (było ich cztery, skręcane śrubami), prawie cały, minimalnie uszkodzony wybuchem.
  12. ... Nno. 41 to fort półstały, nigdy nie przebudowany na dzieło stałe (taką przebudowę przeszły np. Bodzów i Olszanica). Zachowany niemal w całości, jest tam bodajże radiolatarnia czy inksze coś związane z wojskową nawigacją lotniczą. I jest w samym środku działek :mrgreen: 42 to nie fort, tylko stała bateria, ale całkowicie ziemna, podobnie jak pochodzące z tego samego czasu baterie 35 i 36 (obie zachowane) i 37 (nieistniejąca) w Lesie Wolskim. już w latach 90 tych XIX w. (a zapewne wcześniej) była opuszczona. Krótko przed wojną przebudowano ją na bardzo nowoczesną baterię polową, funkcjonującą w grupie fortu Pasternik - o rozproszonym układzie i działobitniach połączonych rowami komunikacyjnymi (profil "wgłebny", całość wkopana w ziemię niczym rowy strzeleckie, a nie usypana na jej powierzchni jak starsze szańce i baterie). Nota bene, tot się już nie nazywało 42, tylko Bateria B zgłowyniepamietamile Pasternik. Przy okazji - bateria przy cmentarzu w Rząsce to zupełnie inne dzieło, starsze, stałe i innej klasy. 42 jest/była bardziej na wschód, mniej więcej naprzeciw zjazdu z głównej ulicy do fortu Pasternik, i była zorientowana frontem na południe - kryła międzypole w stronę 41 i uczestniczyła we flankowaniu doliny Rudawy. A 13, moi mili, zanim został bastionem w linii wałów rdzenia (nota bene, wtedy już nie był 13, tylko IVb) był sobie zwykłym sześciobocznym polowym szańcem typu FS. Takim samym (różnił się szczegółami, jak to u Austriaków; nawet dwóch FSów nie było takich samych :/ ) jak FS 3 spod KOpca KOściuszki, FS 29 ze skał Twardowskiego i FS 25 na Kapelance, naprzeciw Tesco. koniecwykładukoniecwykładukoniecwykładukoniecwykładukoniecwykładukoniecwykladu :/
  13. Też byłeś w jakiś sposób forteczny, tam była (przed usypaniem kopca) bateria 37 Sowiniec :mrgreen:
  14. kuba

    Obrona Fortu Prokocim

    Najtypowszy i najczęstszy wzór działa fortecznego uzywanego w fortach artyleryjskich - 15 cm armata M 61 na wysokiej lawecie bateryjnej (były też inne typy lawet, w tym dedykowana forteczna, wałowa, ale rzadko uzywana; istniała też armata 12 cm M 61, różniła się - poza kalibrem - drobnymi szczegółami konstrukcyjnymi lawety.). Piszę z pamięci, więc danych będzie niewiele: kaliber - 15 cm, czyli 149, 1 mm; lufa żeliwna ( w oryg. - stahlerne, ale to jest lane żelazo, nie stal stopowa czy węglowa), donośność - granatem 5800, szrapnelem 2800 (ówczesne szrapnele miały dość krótkie ścieżki prochowe), kartaczem 500 metrów.
  15. Nie, nie włada. Nigdy nie wladał. A klosze założyło ZBK (w którym, nomen omen, sprawami fortów zajmuje się p. Matys. Ciekawe, czy to tylko zbieg okoliczności...)
  16. kuba

    Fort 52 Borek

    Tryton - tu nie chodzi o to, czy Cię przestraszył czy nie. Borek nie jest przerażajacy, owszem, generalnie jest całkiem sympatyczny, choć większość kazamat jest brudna jak nieszczęście i ciemna jak d... Afroamerykanina :mrgreen: , co sympatyczne nie jest. Natomiast miejsc stanowiących zagrożenie jest dużo: 1. otwór komina w nasypie drugiej od prawej poprzecznicy na wale artylerii (górnym), niczym nie zabezpieczony. 2. Ruina drewnianaego pulpitowego dachu na koszarach szyjowych - działą na zasadzie "zielony mosteczek ugina sie", nigdy nie wiadomo gdzie i kiedy trachnie 3. fosy - omurowane, z osuwiskami ziemnymi z wałów i osypiskami śmieci - można zjechać z wału. Poza tym, większość jest zalana wodą, ale dna tych teoretycznie "suchych" są tak grząsie, że niejedno bagno może pozazdrościć. Jadziem do środka: 4. schrony pogotowia w poprzecznicach - niezabezpieczone szyby wind amunicyjnych, nie wszystkie (część jest niedrożna) 5. Obie klatki schodowe - zero poręczy w miejscach, gdzie krzyżują się z poterną obsługującą windy amunicyjne; można zlecieć z dobrych kilku metrów 6. brak stropu między kondygnacyjnego w kilku pomieszczeniach na prawym skrzydle bloku koszar, przy czym wejścia na poziomie piętra do tych pomieszczeń nie są zabezpieczone - zlecieć można jak wyżej 7. niezabezpieczone, odkryte odcinki kanałów odwadniających w obu poternach/sieniach przejazdowych bram fortu - nogę można złamać lub skręcić jak nic 8. niezabezpieczona studnia w prawej sieni/poternie, wypełniona wodą i żelastwem 9. o gruzie i fragmentach zburzonych ścian działaowych zalegajacych w wielu pomieszczeniach, złym stanie niektórych stropów międzykondygnacycjnych z blachy falistej i niektórych murach oporowych grozących katastrofą budowlaną nie wspomnę. Mało Ci ?
  17. Pamiętam, szef mi wtedy mówił, że było coś takiego, ale niestety nie poznaliśmy się wtedy (tj. Ty i ja) Jeśli jestes po rozmowie z szefem, to wiesz jak się sprawy mają co do Toń. A do listy na 12 marca możesz dopisać mnie - z przyjemnością dołączę, dawno na Toniach nie byłem... Jeśli będziesz potrzebował danych osobowych (do glejtu), to daj znać - wyślę Ci na priva
  18. kuba

    adaptacja Fortow

    Przeprosiny przyjęte :D Ale na przyszły raz sprawdzaj wiadomości :? Pozdrawiam serdecznie Qba
  19. kuba

    Fort 52 Borek

    Nie zgadzam się !!! On jest niebezpieczny jak żaden inny. Nigdzie nie ma tylu miejsc, w których można się zabić albo solidnie połamać - na żadnym innym krakowskim forcie !!! Co oczywiście nie znaczy, że nie warto zwiedzać, ale tak jak pisze admin - z zachowaniem środków ostrożnosci. Zachęcam - fort został latem /jesienią 2005 r. oczyszczony z samosiewów przez Fundację Janus. To już nie jest dżungla - drzewostan wygląda teraz jak quasi - park. Niestety, trafiają się tam jednak (i to wcale często) ludzie, którzy stale bezmyślnie wycinają pojedyńcze drzewa - jedni na opał, a inni żeby uzyskać gałęzie na "maskowanie" podczas zabawy w paintball czy ASG...
  20. Adminie, wybacz, ale muszę to napisać - WK... SIę. Krydo - co słyszałeś? Gdzie? Kiedy? Od kogo? Ciekawe skąd bierzesz te sensacyjne informacje, moze byś tak podał jakieś źródła? Wybacz, ale dla mnie jesteś mitomanem. Widzisz, tak się składa, ze ja pracuje w tej Fundacji i znam temat "od podszewki". Nigdy nie było mowy o demontażu jakichkolwiek pancerzy z fortów krakowskich i wywożeniu ich gdziekolwiek. Skąd żeś Ty tych Turków wymyślił, na Allacha!? Owszem, wieże z Toń wymagaja demontażu DLA KONSERWACJI, ale ich miejsce jest na Toniach, nie gdzie indziej. A sama konserwacja będzie cholernie trudna, przecież blachownicy nośnej zdemontować sie nie da... Co do kopuły z Rajska - tak, zostałą zabrana z fortu przez nas, tj. Fundację Janus, po tym jak latem ubiegłego roku doszło na Rajsku do kolejnych kradzieży, była cała heca z fikcyjnym grobem na koszarach szyjowych (aż policja przyjechałą na ekshumację, a znaleźli tylko trochę kosci z kurczaka...), a kopuła (chodzi o lekką kopułe obserwacyjną, tzw. kufrową) została w nocy przewrócona i przemieszczona - wieczorem była na swoim miejscu, a rano znaleźliśmy ją kilka metrów dalej, tuż nad skrajem fosy. Wyglądało to na próbę/przygotowanie do kradzieży. postanowiliśmy ewakuować kopułę, w Rajsku nie mogła zostać bo nie było jej gdzie schować (dysponowaliśmy kluczem tylko do głównej bramy, a tam otwiera się tylko jedno -lewe - skrzydło, kopuła by nie przeszła). Została przewieziona na Tonie. O samym fakcie przewiezienia kopuły oraz o jego okolicznosciach został niezwłocznie pisemnie poinformowany konserwator zabytków i zarządca obiektu. A kopuła nie jest w niczyich prywatnych rękach - leży na Toniach w jednej z kazamat koszar szyjowych. Do Toń nie mamy zaś obecnie żadnego tytułu prawnego - nasze umowy na sprzatanie fortów wygasły z końcem ubiegłego roku. Trochę mniej sensacji, panowie... Naprawdę nie trzeba od razu wierzyć we wszystko, co ktoś gdzieś powiedział. Rozumiem gorycz i żal, bo sam ich mam pod dostatkiem na co dzień. Co wam będę tłumaczyć - sami wiecie co sie dzieje z fortami... Ale nie rozumiem dlaczego tak szybko, łatwo i bezkrytycznie najeżdżacie na Fundację. Co ona Wam "zawiniła?" Że ktoś naopowiadał o nas trochę plotek, a Wy w nie uwierzyliście? Chciałbym sie z Wami spotkać na rajdzie - Krydo, fafik 23, admin, i kto jescze się zjawi - i spokojnie pogadać. Da się? :)
  21. kuba

    Fort 49a Dłubnia

    Nie bójcie się, złomiarzom nie będzie łatwo, to jednak waży parę ton a teren jest całodobowo strzeżony i ogrodzony, nie da sie tam niepostrzeżenie wjechać autem. To nie jest Prokocim. Na szczęście. A pociąć i wynieść w rekach... Wiem ile roboty kosztowało odsłonięcie pancerza, sam kopałem :D Wątpę, żeby sie komuś chciało, za dużo zachodu. A autem tak musieliby podjechać gdzieś blisko fortu. Po odkryciu pancerza złożyliśmy (fundacja Janus) wniosek do konserwatora zabytków o przeniesienie pancerza w inne miejsce, lepiej zabezpieczone (wskazywalismy na fort Tonie), ale nie dostalismy zgody - właśnie dlatego, że fort jest ogrodzony i strzeżony. Poza tym jest w nim użytkownik - wiec na terenie fortu stale ktoś sie kręci, a złomiarzom do ich roboty jest potrzebny komfort psychiczny, polegajacy na swiętym spokoju. Informacje w TV i prasie pojawiły się z naszej inspiracji
  22. kuba

    adaptacja Fortow

    SłUCHAJCIE, DOBRZY LUDZIE, CO WAM FUNDACJA ZAWINIłA? A W SZCZEGóLNOśCI - CO ZNISZCZYLIśMY ? Może mnie ktoś oświeci?
  23. Cześć wszystkim ! Dostałem na maila info o planowanym 12 Kregu TK, z zaznaczeniem że rzecz ma sie odbyć w marcu i że planowany cel to F 44 Tonie. Ponieważ Tonie, jak wiecie, to obiekt zamknięty, potrzeba glejtu od zarządcy obiektu (o czym też wiecie). Ale nie wiecie, że 18 marca na forcie ma się odbyć ( a ściślej mówiąc, zakończyć ma się tam pierwszy dzień rajdu) kolejna (ósma) edycja Rajdu Szlakiem Twierdzy Kraków, organizowanego przez Koło Wojskowe PTTK i Fundację Janus. Takie przynajmniej są plany, bo organizatorzy rajdu też muszą mieć glejt. W związku z tym są trzy możliwości: 1. Rajd razem z Kręgiem 2. Krąg na Toniach w innym terminie 3. Krąg w tym samym czasie gdzie indziej. Osobiście boję się, że zarządca fortu nie da dwóch glejtów w krótkich odstepach czasu, a z kolei glejt na Rajd chyba łatwiej będzie załatwić - to jest impreza na sto kilkadziesiąt osób, wiec ma większą "siłę przebicia". To by też przemawiało za połączeniem Kregu z Rajdem, zwłaszcza ze większość osób "fortecznie skrzywionych" w tym mieście na Rajdzie się pojawia... Z drugiej strony, zawsze łatwiej jest zwiedzać w kilka - kilkanaście osób , a nie całą kompanią (albo słabym batalionem - przy poprzedniej edycji na Toniach parę lat temu było 300 osóB) :D Ale decyzję musi podjąć admin, bo on Kręgiem dowodzi. Powyższe informacje sa wiarygodne - jestem "zamieszany" w organizację Rajdu (co sprowwadza się do tego że co roku drę na nim gardło trując do rajdowiczów o fortyfikacjach :mrgreen:)
  24. delikatne sprostowanie - w budowie "kocmyrzówki" wojsko udziału nie brało, to była linia całkowicie cywilna. Wojsko natomiast zatwierdziło plany i poparło budowę ze względu na znaczenie taktyczne tej linii dla obronności twierdzy. O pociagach pancernych jednak nic nie wiadomo, i przypuszczam że chyba ich nie użyto - a to dlatego, że ówczesna prasa odnotowałaby ten fakt. Dla przykładu - w "Nowej Reformie" zanotowano fakt użycia PP w zimowych walkach karpackich o przełęcz Łupkowską w Bieszczadach. 8)
  25. od paru zaledwie dni mam dostęp do netu i wczoraj obejrzałem sobie tę mapę... Wiem, że temat trochę znieświeżał, ale mimo wszystko spróbuję rzucić nieco światła na problem. Datacja na odwrocie raczej na pewno nie odnosi się do powstania mapy, to jest datownik (w rodzaju dziennika podawczego) już polski, a mapa jest niemieckojęzyczna. Być może - to tylko hipoteza - mapa pochodzi z 1917 r. i przedstawia jakiś plan dalszego postępowania z twierdzą. W październiku 1917 r. w Krakowie zniesiono strefy ograniczeń zabudowy wokół fortów i zlikwidowano sztab twierdzy; część fortów i schronów amunicyjnych przekształcono w składy amunicji. Otrzymały one nowe, mniejsze rejony bezpieczeństwa, w których obowiązywały ograniczenia zabudowy; były one jednak ukształtowane według innych reguł. Twierdza straciła swój status, pozostał tylko zasób budowli - fortów, prochowni, składów, koszar, warsztatów itp. itd. Coś z tym już pofortecznym spadkiem trzeba było zrobić i być może prezentowana mapa pokazuje jakąś przymiarkę do tego. Wrzucenie do jednego wora (tj. wspólna numeracja) zarówno fortów (wyłącznie stałych! - nie zaznaczono Wandy czy Bronowic) i prochowni pozwala przypuszczać, że mapa obrazuje obiekty przeznaczone na składy amunicji. Jeśli tak jest w istocie, prezentowanej na niej koncepcji w ostateczności nie zrealizowano - na składy zamieniono tylko niektóre, wybrane obiekty. No i tylo - rzekłem :idea: :?: ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...