Skocz do zawartości

kuba

Użytkownik
  • Postów

    200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kuba

  1. Na razie przycichło, nie ma pieniędzy - powódź była (żeby to jedna...) i kasa poszła na usuwanie szkód popowodziowych. Temat jest w zawieszeniu, zobaczymy na jak długo...
  2. kuba

    Skałki Twardowskiego

    No, z tym utrzymaniem funkcji trochę przegiąłem - można mówić o odzyskaniu funkcji militarnej po latach. Ryćkający ów punkt pomiaru skażeń raczej na pewno nie traktowali tego obiektu jako szańca - prawdopodobnie nawet nie uważali tego miejsca za obiekt, tylko za ugór jak każdy inny; pewnie im do głowy nie przyszło że mają do czynienia z dziełem obronnym. Potraktowali wały jako zastaną formę terenową. Tak więc to jest nawarstwienie, ale nie modernizacja. No i rzecz jasna nie ma mowy o ciągłości funkcji militarnej, ale o odzyskaniu tejże, oczywiście już w odmiennej formie. Co unikatowości sprawie wcale nie odbiera.
  3. kuba

    Skałki Twardowskiego

    :unsure:
  4. kuba

    Skałki Twardowskiego

    Zakładam, że chodzi Ci o "to coś" (rozpaprane ziemne wały z okopami szalowanymi prefabrykatami żelbetowymi) przy ul. Do Groty, między koszarami w Pychowicach a FS 29, blisko tych pierwszych, a kawałek od tego drugiego? Jak wiele rzeczy w Krakowie, rzecz jest wielofazowa, znaczy się nawarstwiona. Zasadniczo i pierwotnie to jest szaniec IS 29 1/2, a więc rok 1855. Po drugiej wojnie wtórnie wstawiono weń te oszalowane rowy, przy czym - jeśli wierzyć byłym wojskowym, uczestnikom Rajdu Szlakiem Twierdzy Kraków - to miał być punkt rozpoznania skażeń (w tych kolistych stanowiskach, na oko aż proszących się o km-y, miała być ustawiana aparatura do poboru próbek z powietrza. Jak znam życie, to chodziło o skażenie promieniotwórcze i dozymetry, więc to będą lata 50., ewentualnie wczesne 60. XX w. - doktryna zmasowanego odwetu jądrowego, w warunkach którego takie obiekty mogły być przydatne (byle liczne - odczyty z wielu takich punktów, prostych i chroniących w zasadzie tylko przed falą uderzeniową, rozsianych na terenie zagrożonym atakiem miały dać obraz zasięgu i natężenia skażenia), obowiązywała w NATO w latach 1950 - 61. W sumie ciekawe nawarstwienie, unikalny przykład utrzymania funkcji wojskowej w warunkach wojny jądrowej przez szaniec z połowy XIX wieku...
  5. Nie, Rajsko to jest taki dziwny fort, hojnie obdarzony artylerią do obrony fos - w każdej kaponierze miał armaty. A to jest klasyk fortu artyleryjskiego szkoły austriackiej, wersja galicyjska, model wczesny, odmiana późniejsza, wtórnie modernizowana - znaczy się, 1883-85 i około 1912 (budowa, potem przeróbki strzelnic), znaczy się po ludzku mówiąc, fort Batowice, lewa kaponiera barkowa B):mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  6. kuba

    Hoek van Holland

    Hoek van Holland... Drugowojenny złom niemiecki gdzie indziej kręci, ale tam... Te wieże i kazamaty Grusona, miodzio, miodzio, miodzio :P :rolleyes: B) Furda niemczyzna (drugowojenna, rzecz jasna :mrgreen: .).. Jedna poprawka: Zbudowany 1887 - 89.
  7. Sorry, ale na razie się tym nie dzielę - mam zamiar książkę o tym napisać...
  8. Prawidłowa jak najbardziej.
  9. No, nie do końca pochłonął, cmentarz zeżarł szyję baterii, ale reszta istnieje i nawet ma się w miarę nieźle. Poza tym, chodziło mi o świątynie, a nie cmentarze.
  10. Zawsze zastanawiałem się, czy opowieść o tym, że pomnik na wzgórzu Kaim stoi w miejscu baterii zdobytej chwilowo przez Rosjan i że włamanie zlikwidował kontratak Austriaków wychodzących jak z pod ziemi z kawerny (na zasadzie cudu - wyrośli jak spod ziemi, a miało ich nie być) jest prawdziwa... Konfrontacja legendy z zachowanymi planami pozycji zdaje się potwierdzać legendę. Pomnik stoi dokładnie w lokalizacji baterii B3 Kaim (grupa "Kaim" miała aż 10 baterii). Kawerna rzeczywiście istniała, leżała kilkaset metrów na wschód od pomnika, w obniżeniu terenu między dzisiejszymi ulicami Zolla, Pod Pomnikiem i Bogucicką. Jeżeli Rosjanie uderzyli na Kaim od wschodu, na sam narożnik pozycji - miejsce, gdzie linia obrony załamywała się pod kątem prostym, zakręcając z kierunku północnego, równoległego do ul. Bogucickiej, na zachodni, równoległy do przebiegu grzbietu, to znaczy że zdobyli okopy piechoty w południowo - wschodniej części pozycji i włamali się na jakieś 500-700 metrów w głąb , posuwając się w kierunku zachodnim, wzdłuż okopów na jej południowym skraju i rolując w ten sposób obronę. Tak więc te 700 m to raczej szerokość wybitej we froncie obrony luki, a nie głębokość włamani; wynikało to z ukształtowania terenu w tym rejonie i przebiegu pozycji. W chwili gdy doszli do baterii B3, kawerna była już rzeczywiście na ich tyłach, a miejsce w którym leżała (wraz z położoną dokładnie nad kawerną baterią B7) prawdopodobnie również było w rękach Rosjan, ewentualnie było opanowane przejściowo (na zasadzie "przeszli i poszli dalej"). Wyprowadzony z niej kontratak musiał być zaskakujący i tym samym niszczący, nawet jeśli kontratakujący pododdział był mniej liczny od Rosjan - a pewnie tak było, w końcu ileż ich mogło siedzieć w tej kawernie, nie mówiąc już o tym, że wybiegać musieli rządkiem, jeden za drugim (no, dwoma rządkami, kawerna miała dwa wejścia).
  11. No to kolejne pytanie z dziedziny "współczesność Twierdzy Kraków", dział "wiedza praktyczna": Proszę wymienić które dzieła obronne twierdzy "poległy w starciu z kościołem", tj. zbudowano na nich świątynie.
  12. Ożeszszsz.... Jakbym tego mostu przed laty szczegółowo nie focił, to w życiu bym na to nie wpadł, ale i tak nie mam pewności: Detal barierki mostu nad fosą szyjową fortu Łysa Góra.
  13. Oczywiście. Zaraz po wojnie szybowisko, w koszarach fortu urządzono hangary dla szybowców; od kilku lat miejsce wykorzystywane przez paralotniarzy. Krydo, pytasz
  14. Ja osobiście nie widzę przeciwwskazań :biggrin: Ale niech admin zdecyduje.
  15. kuba

    Fort 50a Lasówka

    Smutne to.. No cóż... Ja na miejscu świeżo wyłonionego dzierżawcy fortu zażądałbym rozwiązania umowy i wybrałbym sobie inny obiekt... A fort czeka chyba los trwałej ruiny (mam na myśli zabezpieczenie go w tej formie, trwałą ruiną jest np. zamek Lipowiec w Babicach), i powinny to zrobić służby konserwatorskie za państwowe pieniądze, a nie dzierżawca... Z takim zagrożeniem powodziowym fort nie nadaje się w praktyce do adaptacji - koszty prac remontowych (osuszenie murów) i zabezpieczających (uszczelnienie wałów i przepustów) będą ogromne, a wynik niepewny... A to przecież dopiero wstęp do właściwej adaptacji.
  16. Nie no, na manowce okrutne żeście się wybrali :unsure: Chodzi o obiekt związany z lotnictwem jak najbardziej latającym (aczkolwiek niezbyt, hmmm, poważnym, choć z człowiekiem na "pokładzie") - a więc nie Lubicz. Związek owego obiektu z lotnictwem nie ma też charakteru jednorazowego jak w przypadku Borku. Datuje się on co najmniej od lat wczesno - podrugowojennych, potem była spora przerwa, a dziś tam znowu... No właśnie, co tam się dzieje znowu i co to za fort ? :idea:
  17. Zmieniam pytanie bo konkurs nam się znowu przyhaltował, a do końca maja coraz bliżej... Żeby jednak było współcześnie... Który z krakowskich fortów miał, i znów ma, największe związki z lotnictwem?
  18. Natomiast jeśli Ci chodzi o pierścień szańców FS (zbudowanych w lokalizacjach wybranych dla fortów reditowych, których realizacji zaniechano w związku z wybuchem wojny krymskiej), to projekt tego zespołu przypisywany jest pułkownikowi Juliusowi von Wurmbowi.
  19. Plan przypisywany jest generalnemu dyrektorowi inżynierii gen. Bernardowi Franciszkowii Marii Kabodze (niem. Bernhard Franz Maria Graf von Caboga, chorw. Brno Frano Marijan Kabuźić), rodem z Dubrownika. Zmarł 1855. Rdzeń (wtedy traktowany jako główne obwałowanie obozu warownego) realizowano od 1860, albo nawet 1859.
  20. Brawo! Pytasz :rolleyes:
  21. ostatnia podpowiedź: bateria pochodzi z czasów przygotowań do pierwszej z wojen w dziejach Twierdzy Kraków, wojny, w której Austria nota bene nie brała ostatecznie udziału... Tuż obok tej baterii był szniaec, już go nie ma.... do tego, że go nie ma, przylozył w swoim czasie rękę niejaki Karol Wojtyła Mam nadzieję, że teraz już będzie łatwe
  22. kuba

    Podgórze

    Te obmurowane fragmenty pod Krzemionkami (w rozumieniu rejonu fortu 32) to zakończenie fosy przynależnej do obwałowań rdzenia na wierzchowinie Krzemionek (w rozumieniu pasma wzgórz). Zachował się długi prosty odcinek fosy, na końcu załamany i ujęty w omurowania - w murze skarpy były cztery strzelnice karabinowe, pozwalające przestrzeliwac fosę ogniem wzdłużnym. Taka ersatz - kaponiera :ph34r: :mrgreen: , nota bene to był jedyny odcinek fosy wałów na Krzemionkach mający własną dedykowaną obronę boczną - wszystkie pozostałe nie miały flankowania, było ono możliwe tylko z barków wałów bastionów (co dawało pola martwe przy dnie fosy w pobliżu bastionu, poza tym fosa przed ich czołami była w ogóle nie flankowana). Zamieszczam zdjęcie z zaznaczonym tym właśnie fragmentem z omurowaniami. W żadnym wypadku nie były to przejścia, jak pisał prof. Bogdanowski. Mur ze strzelnicami to detal "a" na planie.
  23. Podpowiedź - nie w Lasku Wolskim i nie w pierścieniu zewnętrznym trzeba szukać... choć to też popularny teren spacerowy i rekreacyjny
  24. kuba

    Podgórze

    No to po kolei. 1. Według wszelkich znaków na niebie, a zwłaszcza na ziemi, nie zjadł. 2. Pewnie tak, gdyby do tego doszło. 3. Stoi i stanowi zagwozdkę. Najprawdopodobniej są to fundamenty i przyziemie fortu. Lokalizacja się zgadza, jeśli porównać stare zdjęcie satelitarne (1965) ze współczesnym. Hipotezę tę uprawdopodabnia fakt, że TO COŚ jest ceglane. Fort też był ceglany (piaskowiec w przyziemiu byl stosowany tylko jako oblicka, pod stosunkowo cienkimi płytami kamiennymi jest cegła. Taką samą technologię można sobie obejrzeć obecnie w przekroju, na Lubiczu). 4. Ten szaniec to półbastion VIII. Podstawy, tzw. kwietnikowe (tak to określają ponoć faceci od drugowojennej niemieckiej) są pod Flaki, bodajże 37mm. Albo pod dwudziestki - już dokładnie nie pamiętam, ale raczej 37. W necie spotyka się różne informacje. 5. teoretycznie tak, powinno być 6 stanowisk rozmieszczonych na planie spłaszczonego sześciokąta, więc bateria liczyła 6 x 37 mm. w terenie sa obecnie bodaj 4 podstawy, a ponoć było tylko 5, co wszakże wydaje się niewiarygodne - jedną zapewne dość szybko po wojnie szlag trafił. 6. Nie wiem. Fundamenty mogą ewentualnie być, przykryte warstwą humusu - przyroda w kilkanaście - kilkadziesiąt lat w sprzyjających warunkach potrafi wytworzyć zaskakująco grubą warstwę gleby, nawet 20 - 30 cm. 7. Nie wiem, nie widziałem. Zapewne niemczyzna, trzeba by obejrzeć, a i na plan rzucić byłoby nie od rzeczy. 8. Wały Krakusa zostały splantowane w ramach przygotowań do badań archeologicznych kopca i jego otoczenia. Rzecz miała charaketr kompleksowy - zniesiono całość obwałowań. Fragmenty wałów rdzenia pod Benedyktem ocalały, bo nikomu nie wadziły. Podobnie ocalał spory odcinek fosy przy studiu telewizyjnym i kawałek wału, też obok studia, ale w innym miejscu.
  25. Jeszcze wcześniej. Nota bene, to z rokiem 1864 w kontekście FB 36 (Ostra Góra) to jakieś nieporozumienie, nie wiem kto i skąd to wytrzasnął, ale to na pewno błąd. Bateria 36 pochodzi z lat 1887 - 88.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...